Stanisław Barańczak









„To wszystko dookoła co cię szczelnie otacza nie czując twego bólu, jest to tak zwany świat.”

     
Urodzony 13 listopada 1946 roku w Poznaniu, zmarł na chorobę parkinsona 16 grudnia 2014 roku w Newtonville pod Bostonem. Polski poeta, eseista i krytyk literacki, wybitny tłumacz literatury anglojęzycznej. Ukończył studia na wydziale polonistyki na Uniwersytecie Adama Mickiewicza w Poznaniu, a w roku 1973 napisał doktorat dotyczący twórczości Mirona Białoszewskiego. W roku 1977 został usunięty z uczelni i skazany na rok w zawieszeniu za działalność w Komitecie Obrony Robotników.  Po latach, jako aktywny działacz w wielkopolskiej „Solidarności”, wrócił na uczelnie. Następnie od 1981 roku został wykładowcą na Uniwersytecie Harvarda w USA. W listopadzie 2006 roku został odznaczony Krzyżem Komandorskim Orderu Odrodzenia Polski. Otrzymał również wiele nagród literackich. Poniżej przedstawiam kilka utworów pisarza.

Appendix
Podstawowe utwory W. Szekspira, przystępnym sposobem streszczone i dla celów mnemotechnicznych w formę wierszowaną przyodziane.
„Hamlet”
Duch: brat jad wlał do ucha.
Syn ducha: o, psiajucha!
Stryja w ryj? Drastyczny krok.
Zwłoka. Jej finał: stos zwłok.

„Romeo i Julia”
Rody Werony: wraży raban.
Młodzi: hormony. Starzy: szlaban.
Mnich: lekarstwem zielarstwo?
Finał: trup grubą warstwą.

„Ryszard III”
Garbus: knuje.
Wokół szuje.
Ząb za ząb. Królestwo za konia.
Finał: zbiorowa agonia.

„Juliusz Cezar”
Forum. Togi.
Gołe nogi.
Klika: szefowi nóż w plecy?
Finał: trupy, kalecy.
„Otello”
Tło: gondole i doże.
Centrum uwagi: łoże.
Wąż: Jago. Mąż: „Ja go!…” Duszona:
Żona. Finał: obsada kona.

„Makbet”
Szkot: bestia bitna.
Żona: ambitna.
Ręce umywa. Ma gdzieś.
Bór: marsz na mur! Finał: rzeź.

„Król Lear”
Król-ojciec: lebiega.
Błazen: go ostrzega.
Córki: dwie złe, jedna lepsza.
Finał: wszystko się rozpieprza.


Garden Party
„Przepraszam, nie dosłyszałam nazwiska? ...Banaczek? ...
Czy to czeskie nazwisko? A, polskie! To znaczy,
pan z Polski? jakże miło. Państwo przyjechali
całą rodziną? dawno?”, „No nie, wybacz, Sally,
zamęczasz pytaniami, a trzeba, po pierwsze,
zaprowadzić do stołu – proszę, tu krakersy,
potato chips, sałatka – pan sobie naleje
sam, prawda? Witaj Henry –”, „I co też się dzieje
ostatnio w Polsce? Co porabia Wa..., no, ten z wąsami,
zna go pan osobiście? Nie? Widzę czasami
w dzienniku demonstracje – choć czy można wierzyć
tej naszej telewizji, koszmar, prawda? jeży
się włos od wszystkich tych reklam – cenzury –
Europejczycy słusznie twierdzą, że kultury
nam brakuje-”, „Cześć, jestem Sam. Mówi mi Billy,
że pan z Polski - znam Polskę, widziałem dwa filmy
z Papieżem – ten wasz Papież nic nie wie o świecie,
straszny konserwatysta -”, „A jak pańskie dzieci?
Mówią już po angielsku? Czy chodzą do dobrej
szkoły?”, „Te szkoły publiczne to problem
numer jeden, niestety –”, „Nie zgadzam się, Sammy,
szkoły są lepsze, jeśli rodzice, my sami,
dbamy o to -”, „Tak, ale budżet federalny –”,
„Hej, wy tam, skończcie wreszcie, co to za fatalny
obyczaj – dyskutować przy winie, zakąsce
na poważne tematy -”, „Więc? co słychać w Polsce?”

Płakała w nocy, ale nie jej płacz go zbudził
Płakała w nocy, ale nie jej płacz go zbudził.
Nie był płaczem dla niego, chociaż mógł być o nim.
To był wiatr, dygot szyby, obce sprawom ludzi.

I półprzytomny wstyd, że ona tak się trudzi,
to, co tłumione czyniąc podwójnie tłumionym
przez to, że w nocy płacze. Nie jej płacz go zbudził:

ile więc było wcześniej nocy, gdy nie zwrócił
uwagi - gdy skrzyp drewna, trzepiąca o komin
gałąź, wiatr, dygot szyby związek z prawdą ludzi

negowały staranniej: ich szmer gasł, nim wrzucił
do skrzynki bezsenności rzeczowy anonim:
"Płakała w nocy, chociaż nie jej płacz cię zbudził"?

Na wyciągnięcie ręki - ci dotkliwie drudzy,
niedotykalnie drodzy ze swoim "Śpij, pomiń
snem tę wilgoć poduszki, nocne prawo ludzi".

I nie wyciągnął ręki. Zakłóciłby, zbrudził
toporniejszą tkliwością jej tkliwość: "Zapomnij.
Płakałam w nocy, ale nie mój płacz cię zbudził,
To był wiatr, dygot szyby, obce sprawom ludzi.”


Informujemy, że na e-mail chrobrek.pszczyna@gmail.com możecie wysyłać swoje autorskie wiersze! Tematyka dowolna, z dedykacją, czy bez, anonimowe, czy podpisane imieniem i nazwiskiem! Najlepsze z nich zostanę umieszczone w gazetce!


Monroe

0 komentarze:

Prześlij komentarz

 
Copyright © 2012 • Chrobrek - szkolna gazeta internetowa • All Rights Reserved
Blog at Blogger.com • Template Galauness by Lojaya and Sosnowska ~~~ grafika bloga wzorowana na twórczości Jacka Brzozo Kuziemskiego - wykonana przez Sosnowską